Uptime: 99.892%
Strony WWW:
Nowe strony WWW dzisiaj:
Black Weekend w SEOHOST! Czytaj więcej Z SEOHOST korzysta już ponad 90 000 Użytkowników! Czytaj więcej Jak Polacy marnują 164 miliony rocznie! Czytaj więcej Pierwszy taki film na YouTube od SEOHOST! Czytaj więcej Pełna transparencja: uptime naszej infrastruktury Czytaj więcej Wywiad z naszym CEO na bezprawnik.pl Czytaj więcej SEOHOST.pl zdobywa 2 miejsce w rankingu NASK. Czytaj więcej Uwaga: kolejna próba phishingu! Czytaj więcej Dlaczego warto migrować do SEOHOST? Czytaj więcej
Redakcja SEOHOST.pl
Redakcja SEOHOST.pl
17 Listopada 2025
12 minut

Kiedy sklepy internetowe muszą przygotować serwer na sezonowe zwiększenie ruchu?

Sezonowe skoki ruchu potrafią kompletnie wywrócić do góry nogami pracę sklepu internetowego — i to nie w metaforycznym sensie. Oznaczają nagłe obciążenie serwera, które rośnie szybciej, niż właściciele e-commerce są w stanie zareagować. Black Friday, grudniowe zakupy prezentów, walentynkowe promocje, Dzień Dziecka, letnie wyprzedaże – każdy z tych momentów potrafi doprowadzić do przeciążenia infrastruktury. Widać to wyraźnie w danych: ruch nie tylko wzrasta, ale też ma charakter falowy, a użytkownicy wracają w krótkich, intensywnych seriach. Jeżeli serwer nie jest przygotowany, strona zaczyna się dławić, zapytania trwają za długo, a systemy sprzedażowe i płatności przestają reagować. Takie przeciążenia oznaczają po prostu utratę przychodów i zwiększone koszty reklam, które nie mają się gdzie „wyświetlić”. A dalej? Porzucone koszyki i kiepskie sezon. 

W kolejnych częściach artykułu pokażemy Ci krok po kroku, jak wygląda ten problem od strony technicznej i jakie skutki może wywołać, gdy nie przygotujemy serwera na sezonowe zwiększenie ruchu.

Warto wcześniej przygotować się na sezonowy ruch w sklepie internetowym, opierając sklep na niezawodnym hostingu NVMe albo skalowalnym serwerze VPS , jeśli potrzebujesz większej kontroli nad zasobami. Nie zapomnij też o podstawach — domena internetowa musi być odnowiona na czas, a jeśli szukasz realnych oszczędności, wybierz tanie domeny i odnowienia, żeby uniknąć niepotrzebnych kosztów w szczycie sezonu.

Dlaczego sezonowość prowadzi do dużego obciążenia serwera?

Każdy sezon zakupowy wywołuje inny sposób, w jaki użytkownicy „wchodzą” w sklep internetowy — i to właśnie ten wzór zachowań przekłada się na obciążenie serwera Linux oraz na to, jak szybko rośnie liczba równoległych zapytań. W krótkich, intensywnych okresach, takich jak Black Friday czy Cyber Monday, ruch na serwerze skacze w ciągu minut. Dlaczego? Użytkownicy otwierają po kilka kart, filtrują produkty, wracają do koszyków, odświeżają stronę po dodaniu kodu rabatowego.

Taki falowy napływ sesji generuje setki jednoczesnych zapytań do bazy danych, obciąża pamięć RAM i powoduje szybkie zużycie zasobów procesora. To nie jest oczywiście problem „dużej liczby osób”, tylko synchronizacji ich działań w bardzo krótkim czasie.

Z kolei długie sezony — grudniowe zakupy prezentów, okres przed Dniem Matki czy letnie wyprzedaże — tworzą zupełnie inny typ presji. Ruch utrzymuje się na podwyższonym poziomie przez wiele dni lub tygodni, a serwer działa na pograniczu maksymalnych parametrów przez dłuższy czas. Procesy PHP, zapytania MySQL, zewnętrzne integracje płatności czy ERP pracują bez przerwy, powoli zwiększając load average. Jeśli w tym czasie nie monitorujesz na bieżąco parametrów lub nie wiesz, jak sprawdzić obciążenie serwera, problemy pojawiają się „po cichu”, zanim jeszcze zobaczysz spadek wydajności.

Wspólny mianownik jest zawsze ten sam: nie chodzi o ogólną liczbę wejść, ale o to, ile jednoczesnych operacji wykonują użytkownicy i jak często sklep musi wygenerować nowe zapytania. To właśnie ten moment przesądza o tym, czy serwer wytrzyma sezonowe zwiększenie ruchu.

Najczęstsze problemy techniczne podczas sezonowych wzrostów ruchu

Jak widzisz, sezonowy ruch potrafi obnażyć każdy słaby punkt infrastruktury. I co ciekawe, to nie są "abstrakcyjne" awarie — to dość konkretne sytuacje, które właściciele sklepów widzą na żywo, np. porzucone koszyki, zacinające się filtry, błędy 500 przy finalizacji płatności. Jakie typowe problemy pojawiają się gdy serwer pracuje na granicy swoich możliwości? Jak je rozwiązać? Sprawdźmy to:

Wysokie obciążenie CPU i RAM

Po pierwsze serwer zaczyna reagować inaczej niż na co dzień. Najpierw pojawia się rosnący load average, potem pojedyncze procesy PHP pracują za długo, aż w końcu całe środowisko przestaje mieścić się w RAM-ie i popada w tzw. swap.W tym miejscu zaczyna się efekt domina: kolejki procesów, time-outy i znikające zasoby.

Od strony praktycznej wygląda to mniej więcej tak, że każde wejście użytkownika uruchamia kolejne procesy — generowanie strony, sprawdzanie koszyka, naliczanie rabatu, pobieranie zdjęć. Przykładowo, w Black Friday te procesy pojawiają się jednocześnie w setkach. W efekcie strony generują się powoli, a klienci zwyczajnie opuszczają sklep, bo finalizacja zakupów trwa zbyt długo.

Baza danych pod "presją"

Jak wspomnieliśmy wyżej, gdy rośnie ruch, rośnie też liczba zapytań do bazy danych. MySQL (czy nawet MariaDB), które na co dzień działają idealnie, podczas sezonowych skoków zaczynają zwalniać, bo przykładowo, tabele blokują się wzajemnie, indeksy pracują wolniej, a zapytania oczekują w kolejce.

Najbardziej newralgiczne są te operacje, które odwołują się do wielu tabel jednocześnie — słynne warianty produktów, stany magazynowe, filtracje, sesje użytkowników. W sytuacji dużego obciążenia serwera każda sekunda opóźnienia zaczyna lawinowo wydłużać czas reakcji kolejnych zapytań. A skutki są natychmiastowe: wolne działanie kategorii, niedziałająca wyszukiwarka, zawieszający się koszyk. Jeśli nie monitorujesz tego i nie podejmiesz szybkiej reakcji, w godzinach szczytu baza staje się wąskim gardłem całego sklepu.

Oporna wyszukiwarka i filtry

To jedno z najczęściej ignorowanych źródeł problemów. Wyszukiwarka, sortowanie, filtrowanie — szczególnie w WooCommerce — działają w oparciu o dynamiczne zapytania do bazy. Gdy ruch jest normalny, nikt nie zauważa, że takie zapytanie trwa pół sekundy. Ale gdy w sezonie wyszukiwarkę uruchamia jednocześnie kilkuset klientów, te pół sekundy zamienia się w kilkanaście, a sklep wygląda na zawieszony.

Najbardziej obciążające są filtry złożone: sortowanie po cenie, filtr po atrybutach, wykluczenia, warianty. Sklep, który w październiku działał płynnie, w listopadzie zaczyna zatrzymywać użytkowników na 3–5 sekundach przetwarzania — z naszych obserwacji to wystarczy, żeby porzucić zakupy.

Przeciążenie warstwy cache / CDN

Zazwyczaj brak poprawnego cache’owania to gwarantowana katastrofa podczas sezonowych skoków ruchu.

  • Jeśli przykładowo, strona generuje zawartość od zera przy każdej wizycie, serwer nie wytrzyma pod obciążeniem. Cache powinien zdejmować nawet 80–90% zapytań z backendu — jeżeli konfiguracja jest wadliwa, każdy użytkownik staje się „nowym” procesem, który musi być obsłużony przez PHP i bazę.

Jednak sam CDN również potrafi stać się źródłem problemów. Jeżeli statyczne zasoby nie są poprawnie buforowane, liczba tzw. requestów do serwera rośnie wielokrotnie. Sklep zaczyna się "dławić" na najprostszych elementach: zdjęciach, plikach JS, arkuszach CSS. Tak, to brzmi banalnie, ale przykładowo w Black Friday to właśnie „niesione na plecach serwera” obrazki obciążają go najbardziej.

Limit przepustowości i I/O dysku

Wzrost ruchu dotyka nie tylku CPU i RAM — następne w kolejności są dyski SSD i przepustowość sieci. One także odgrywają równie ważną rolę.

  • Przykładowo: Jeśli serwer zaczyna sięgać limitów I/O, procesy zaczynają czekać na odczyt lub zapis danych. Wtedy pojawiają się błędy 500, 503 lub 504 — czyli typowe symptomy przeciążenia.

Serwery oparte na starych dyskach HDD w sezonie potrafią zwolnić o kilkaset procent. Oczywiście, nawet szybkie SSD mogą zacząć sprawiać problemy, jeśli ruch generuje intensywne operacje — np. duże sklepy z wieloma wariantami produktów. Wtedy nawet optymalny kod nie nadrobi wąskiej ścieżki I/O. Warto rozważyć od razu wybór hostingu i serwerów opartych na dyskach SSD NVMe, np. z naszą ofertą niezawodnego hostingu NVMe

Boty i crawlery przy okazji promocji

W końcu promocje to sygnał nie tylko dla klientów, ale również dla botów. Wzrost ruchu z robotów Google jest naturalny, ale w Black Friday do gry wchodzą również boty porównywarek, analityki cenowej, a nawet konkurencji. Te ostatnie potrafią generować setki requestów na sekundę, symulując ruch użytkowników.

Efekt? Serwer przeznaczony dla klientów musi obsługiwać nieproporcjonalnie duży ruch z automatów. W normalnych warunkach boty nie są problemem — w sezonie potrafią pochłonąć znaczną część zasobów.

Integracje zewnętrzne w sklepie internetowym

Sklep może działać idealnie, a i tak "wysypie" się przez integrację. Najczęściej są to:

  • systemy płatności (opóźnienia w API, kolejki, time-outy),
  • ERP i systemy magazynowe,
  • programy lojalnościowe,
  • integracje marketplace’ów.

W praktyce mechanizm ten działa mniej więcej tak: użytkownik klika „kup teraz”, ale status zamówienia nie jest potwierdzany, bo zewnętrzne API odpowiada po 4–6 sekundach lub wcale. Serwer musi utrzymywać otwarte połączenie, procesy PHP czekają, a kolejka zadań zaczyna rosnąć.

Wąskie gardła w WooCommerce / sklepach SaaS / custom

Każde środowisko ma swoje problemy. Nie ma idealnej platformy, a często jej wybór jest tylko jednym z czynników, np. po ilości wariantów, filtrów, itp.:

  • WooCommerce – ciężkie zapytania, brak cache na stronach dynamicznych, przeciążona baza.
  • Sklepy SaaS – limity zapytań, limity API, ograniczenia przepustowości, brak kontroli konfiguracji.
  • Sklepy custom – często świetnie działają na co dzień, ale nie mają skalowalności na duże piki. Nie jest to regułą, ale warto pamiętać o tym, że takie platformy są często szyte na miarę.

A więc jeśli architektura nie była projektowana z myślą o dużym ruchu, sezonowe zwiększenie aktywności natychmiast to obnaża.

Przykłady sezonów i ich „charakter ruchu”

Sezonowe zwiększenie ruchu nie jest jednorodne. Każdy okres zakupowy ma swój własny „profil”, który wynika z tego, jak zachowują się klienci: kiedy szukają ofert, jak często wracają do koszyków, z jakich urządzeń korzystają oraz jak długo utrzymują się na stronie. To właśnie te różnice decydują o tym, jak mocno wzrośnie obciążenie serwera i jak szybko pojawią się wąskie gardła.

Black Friday / Cyber Monday

To po prostu krótkie, gwałtowne skoki ruchu, spowodowane krótkimi promocjami (pomimo, że wiele sklepów rozpoczyna serię wyprzedaży "black..." nawet miesiąc wcześniej. Dużo promocji jest ograniczonych czasowo.

To najbardziej dynamiczny moment w całym roku. Użytkownicy działają impulsywnie: wchodzą na stronę masowo, często w tych samych godzinach, sprawdzają ceny na kilku urządzeniach jednocześnie, porównują oferty i wielokrotnie odświeżają podstrony produktów. Ruch rośnie w sposób skokowy — w ciągu minut potrafi zwiększyć się kilkukrotnie. Widzimy tu intensywne falowanie: wejścia, filtrowanie, powrót do koszyków, szybkie finalizowanie płatności.

Ten okres działa jak „stress test” dla całej infrastruktury. To moment, w którym nie działa nic „średnio” — serwer albo radzi sobie z presją, albo odmawia współpracy przy pierwszym większym piku.

Grudniowe zakupy, świąteczny catering, sylwester

Grudzień ma zupełnie inną dynamikę. Tutaj konsumenci działają systematycznie i rozciągają swoje aktywności w czasie: najpierw research prezentów, porównywanie cen, przeglądanie rankingów, później intensywny powrót do koszyków i finalizacja. Dochodzą do tego wyszukiwania usług typu catering, rezerwacje sylwestrowe, zamówienia z datami dostaw.

Ruch nie eksploduje tak nagle jak w Black Friday — on rośnie stopniowo, utrzymuje się przez wiele dni i osiąga wysoki poziom na długo przed świętami. To powoduje, że serwer pracuje na wyższych obrotach przez cały miesiąc, a większość problemów wynika z długotrwałego zużycia zasobów: narastającego loadu, wolniejszych indeksów, stale obciążonej bazy danych i kumulacji procesów, które nigdy nie mają czasu się „zresetować”.

Jednak nie możesz utracić czujności. Zakupy last minute z dostawą w 24h? Stroje sylwestrowe zamawiane w piątek na niedzielną zabawę? Też powinieneś o tym pamiętać.

Walentynki, Dzień Matki, Dzień Dziecka

To z kolei krótkie, intensywne fale zakupów. Oczywiście, też zależy to od branży, ale mniej więcej tak to się rozkłada w czasie.

W tych okresach ruch jest silnie skondensowany – klienci kupują prezenty, kwiaty, vouchery czy personalizowane produkty w bardzo krótkim oknie czasowym. To kilka dni poprzedzających wydarzenie, ale w praktyce największy ruch przypada na 48–72 godziny. Tych świąt nie planuje się z dużym wyprzedzeniem.

Dynamika jest lekko podobna do Black Friday, ale mniej gwałtowna. Klienci często wracają do koszyka kilka razy, sprawdzają dostępność wysyłki „na czas”, filtrują warianty produktów, odświeżają wyszukiwarkę i zmieniają zdanie na ostatnią chwilę. Największy nacisk idzie na operacje dynamiczne: stany magazynowe, ceny, konfiguratory. To w tych obszarach serwer odczuwa „ataki” w postaci dużej liczby równoległych zapytań w krótkim okresie.

Letnie wyprzedaże

Raczej umiarkowane, ale rosnące skokowo piki. Letni sezon jest specyficzny. Temperatury, wakacje, mniej obowiązków — użytkownicy działają wolniej, ale w sposób bardziej „rozciągnięty”. Ruch rośnie stopniowo, a największe skoki pojawiają się po publikacji kampanii marketingowych, newsletterów i pierwszych fal promocji, letnich wyprzedaży.

Charakterystyczne dla lata jest to, że:

  • klienci częściej korzystają z mobile,
  • ruch jest bardziej równomierny w ciągu dnia,
  • piki pojawiają się po publikacji postów w social mediach i powiadomień push,
  • wzmożone są zapytania o filtrację produktów i warianty odzieżowe.

To okres, w którym serwer nie musi bronić się przed „jednym dużym uderzeniem”, ale przed szeregiem mniejszych skoków, które sumują się w większe zużycie zasobów.

Wspólna cecha wszystkich sezonów

Czy coś łączy te wszystkie wydarzenia? Każdy z tych momentów działa inaczej — ale efekt końcowy możemy napisać, że jest podobny: rośnie liczba równoległych zapytań, procesy zajmują coraz więcej zasobów, a serwer musi obsłużyć nie tylko klientów, ale także boty, integracje i systemy zewnętrzne. Dlatego problem sezonowego ruchu nie jest wyjątkowy ani „szczególny” — on powraca w każdym roku, w przewidywalnych okresach, ale z różnymi formami presji na infrastrukturę. Podobnie jak organizowane promocje, także te poza typowymi dla ecommerce "sezonami". Szczególnie biorąc pod uwagę dostępność różnego rodzaju systemów monitorowania promocji czy popularnych serwisów do wymiany informacji o promocjach jak Pepper.

Kiedy zacząć przygotowania serwera do sezonowego ruchu?

To właściwe zadane pytanie, bo sklepy internetowe muszą przygotować serwery na sezonowe zwiększenie ruchu odpowiednio wcześniej, zwykle 6-8 tygodni przed planowanymi wydarzeniami sprzedażowymi. Dla Cyber Monday, które w 2025 roku przypada na 1 grudnia, przygotowania zaczyna się więc już na początku października lub wcześniej. Oczywiście celem jest zapewnienie stabilności działania sklepu przy znacznie wzmożonym ruchu, który bywa nawet 3-5 razy większy niż zwykle. Przygotowania obejmują testy obciążeniowe, optymalizację strony, zwiększenie mocy serwera (np. poprzez hosting w chmurze, VPS ze skalowaniem zasobów) oraz wdrożenie load balancing, czyli równoważenia ruchu między serwerami, co zapobiega przeciążeniom i awariom.​

Dla innych ważnych okresów sezonowych wygląda to podobnie, choć terminy przygotowań różnią się nieco ze względu na daty:

  • Okres świąteczny w grudniu to czas największego skoku ruchu, więc przygotowania serwera zaczynają się najpóźniej we wrześniu/październiku, aby sklep był gotowy na wzrost w połowie listopada i grudniu.​

  • Nowy Rok i styczniowe wyprzedaże wymagają przygotowań najczęściej już w listopadzie, gdy planuje się kampanie marketingowe i logistyczne związane z końcem roku.​

  • Dzień Dziecka, Walentynki i Dzień Matki, choć znaczące, generują niższy ruch niż Black Friday czy okres świąteczny, dlatego przygotowania techniczne można zacząć około 4 tygodni wcześniej, skupiając się na odpowiedniej wydajności serwera oraz dostępności oferty.​

  • Sezon letnich wyprzedaży (czerwiec/lipiec) wymaga przygotowania na przełomie maja i czerwca, głównie pod kątem dostępności stanów magazynowych i wydajności serwera w czasie wzmożonych odwiedzin i zakupów.​

Przygotowanie serwera na sezonowy wzrost ruchu jest kluczowe, ponieważ nagły i duży skok odwiedzin bez odpowiedniej infrastruktury może spowodować przeciążenia, awarie serwisu oraz utratę sprzedaży i klientów. Dobrze zaplanowane testy wydajności i skalowanie zasobów pozwalają zapewnić płynność działania sklepu w najważniejszych momentach roku.​

  • Cyber Monday (1 grudnia) – przygotowania od 6-8 tygodni przed, czyli początek października
  • Okres świąteczny w grudniu – przygotowania od września/października
  • Nowy Rok i styczniowe wyprzedaże – przygotowania od listopada
  • Dzień Dziecka, Walentynki, Dzień Matki – przygotowania od 4 tygodni wcześniej
  • Letnie wyprzedaże (czerwiec/lipiec) – przygotowania od końca maja/przełomu maja i czerwca

Wszystkie te przygotowania mają na celu zapewnienie stabilności działania sklepu, szybkości ładowania stron oraz optymalizacji procesu zakupowego, co jest niezbędne dla maksymalizacji sprzedaży i pozytywnego doświadczenia klientów w kluczowych dla biznesu momentach.

Czy udało Ci się rozwiązać problem?
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytanie?